czwartek, 3 grudnia 2015

Coś dla kawopijców

Nie jestem typowym smakoszem kaw, ale od czasu do czasu wypiję - najbardziej lubię słabą z dużą ilością mleka i cukrem ;) i najlepiej żeby to była rozpuszczalna ;)

Z nudów przeglądając wieczorem internet natrafiłam na artykuł o parzeniu kawy, jest kilka sposobów, zaraz Wam je tutaj przedstawię, a znalazłam je tutaj na tej stronie --> tu




A o to te sposoby:

  • W szklance. 1–2 łyżeczki kawy drobno zmielonej zalewamy wrzątkiem, mieszamy, pijemy, gdy opadną fusy. Nie polecamy tej metody. Napar pozostaje długo w kontakcie z fusami, co powoduje powstawanie substancji szkodliwych dla żołądka. Napar nie jest zbyt aromatyczny.
  • W dzbanku. Wprawdzie i tu drobno mieloną kawę zalewamy wrzątkiem, ale gdy fusy opadną,  przelewamy do filiżanek lub kubków. Najlepiej przecedzić przez sitko. To zdrowsza kawa od poprzedniej i nieco bardziej aromatyczna.
  • Po turecku. Do rondelka wsypujemy kawę, cukier i wlewamy wodę. Na każdą filiżankę bierze się 2 łyżeczki drobno zmielonej kawy i dwie łyżeczki cukru. Zagotowujemy, lekko studzimy i powtarzamy gotowanie jeszcze 2 razy. Rozlewamy napar do filiżanek. Taką kawę można przyrządzić z kardamonem. Napar jest aromatyczny, smaczny i mocno orzeźwia. jest zdrowy.
  • W filtrze. Filtr z papierowym wkładem umieszczamy w kubku, wsypujemy średnio zmieloną kawę (ok. 2 łyżeczek) i zalewamy gorącą wodą. Usuwamy fusy. Niezbyt mocny napar, ale łagodny dla żołądka.
  • W ekspresie. Oczywiście najlepszy napar otrzymujemy w ekspresie ciśnieniowym, zwłaszcza takim, który ma młynek i na bieżąco mieli ziarna kawy, Ale i ekspresy przelewowe, a także tzw. kafetiery także dają przyzwoity napar. Wprawdzie nieco mniej aromatyczny, ale smaczny. Kawa z każdego ekspresu jest lepsza od parzonej w szklance i dzbanku.


Mam nadzieje, że każdy kawopijca z Was znajdzie swój sposób na dobrze zaparzoną kawę bądź już taki ma ;)


Pozdrawiam!

2 komentarze: